Forum D&D

Nie jesteś zalogowany na forum.

#1 2015-05-17 22:43:54

HYrty
Karczmarz
Dołączył: 2015-05-17
Liczba postów: 132
Gadu Gadu: 8568940
Windows 7Chrome 42.0.2311.152

Opis świata

HYrty:
Kraje


Garam


Wojna miała miejsce już dawno temu bo jakieś 50 lat wstecz, Garam miało przewagę w wojnie. wszystko miało się na dobrej drodze do absolutnego zwycięstwa. W mieście Hernaes miał wtedy miejsce pewien incydent, który zaważył na losach tej wojny. Hernaes było zbiorowiskiem dziwaków, utalentowanych wojów i artystów. Istne zaplecze kulturalne i wojskowe. Rodziny wojów zaczęły się buntować i domagać się zakończenia wojny. Niestety zbyt duże wpływy zmusiły króla do oddania tych terenów by zasilić swoje szeregi tamtejszym garnizonem. Na tych terenach powstało „wyzwolone” państwo Mareo.
    Po wojnie, która skończyła się już ponad 50 lat temu i niedługo po incydencie w Herneas,. Wciąż krążą jeszcze pieśni o zdrajcach z Hernaes i mądrości króla, który postarał się by państwo w ogóle nie przestało istnieć. Garam zbiedniało, parę lat potrzebowano by przywrócić dawne tempo gospodarki i nie jest to potęga taka jak dawniej. Stosunki dyplomatyczne poprawiły się z Revan.


Revan


    Wojna dla Revan była bardziej wyniszczająca niż w przypadku Garam, nie byli przygotowani na atak w takim stopniu jak agresor. Nawet pomimo końca wojny który został nazwany cudem  Peris’a.  W jego wyniku Revan dostało trochę terenów , ale ciągłe bunty w tamtych rejonach były raczej utrapieniem i korzyści płynące z posiadanych dodatkowych terenów nie rekompensowały wyników wojny i wybuchających buntów.
    Revan  to kraj szanujący swoją kulturę i historię, ludzie z Revan byli dużo bardziej religijni. Zgarnięte tereny wymieszały nieco konserwatywna ludność z ludźmi z Garam, którzy nie uznawali tak bardzo historii, to też przyczynia się do tego, że Revan wraz z biegiem czasu traci swoje dziedzictwo kulturowe. Ludzie w obliczu przeciągającego się pokoju zaczynają żyć chwilą dając się ponosić błahostkom.


Mareo


    Kraj uważany za tchórzy i zdrajców ich wojownicy mają raczej w zwyczaju manifestować swoje pochodzenie, barwnymi kolorami pancerzy i nietypowego zachowania. Coś jednak sprawia, że lordowie (a raczej panie z dworów) bardzo lubią odwiedzać tamte rejony. Z kolei duże zainteresowanie tymi terenami Pań, przyciąga handlarzy, kupców a poza tym malarzy i wszelką kulturę. Tam przed wojną mieszkała duża cześć inteligencji Garam. Po wyzwoleniu było można od nich usłyszeć pare ciekawych historii o rychłym końcu świata. Jeśli natomiast chodzi o tą niższa warstwę społeczną  to wybierają się tam tylko rabusie i „młodzi gniewni”.
    Ten obszar wyszedł bardzo dobrze na wojnie, handel kwitnie pomimo iż nie jest to centrum to jest dostęp do wody który umożliwia dobry transport towarów w inne rejony świata.


http://imgshock.hostei.com/images/opt1375653355r.png





Bogowie


Erthul to jedyny bóg który nie jest tolerowany w tych stronach, to bóg zła, wojny, i chaosu. Wierzą w niego zwykle jakieś dziwolągi zajmujące się nekromancja… nekrofilia…, jakieś świry.
Bahmut - Bóg dobra, ochrony
Moradin -  Bóg plonów i dobrobytu
Pelor – Patron lekarzy i alchemików, dba by nie było chorób
Vescna- Bogini mądrych głów, wiedzy i postępu naukowego
Peris- Bóg szczęścia i chaosu



Miasta


Saer- Stolica Garam, tam ma siedzibę Król i najważniejsze rody, oraz najbardziej utalentowany garnizon. Gdy budowano mury nie przewidziano tak rychłego rozwoju tego miasta, efektem jest, że tylko zamożniejsi ludzie mieszkają w wewnętrznej części murów, im dalej  od murów tym ciężej zostać strażnika czy kogoś dobrze ubranego. Wewnątrz murów jest pięć oficjalne dzielnice; zamkowa, dworek, kupiecka, strażnicza i rodzinna.


Wirn- Stolica Revan, całość miasta jest okrążona murem, do środka prowadzą trzy bramy, miasto rozwija się, czego nie można powiedzieć o reszcie miast w Raven, to też przyczynia się do powiększania się slumsów na obrzeżach miasta, ludzie, przyjeżdżają tu z okolic w poszukiwaniu dobrobytu, niektórzy znajdują to a inni trafiają właśnie do slumsów.


Hernaes- Stolica Mareo, Stolica kultury i nauki w tej części globu, duże zainteresowanie tym miastem sprawia, że Mareo nie cierpi na brak gotówki czy towarów luksusowych, zresztą dużą, cześć produkuje się na miejscu. W skrócie kraina mlekiem i miodem płynąca.


"Everything you do in live is back to you..."

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot