Forum D&D

Nie jesteś zalogowany na forum.

#1 2015-05-18 20:20:57

WKT
Karczmarz
Dołączył: 2015-05-17
Liczba postów: 162
Gadu Gadu: 6209585
Windows 7Opera 29.0.1795.47

Przypomnienie z sesji

Felix:


Fane – Outro


Wszystko ma swój koniec. Nie wyjątkiem była kampania z Sanguisem, po rozprawieniu się z którym, Fane przybył do swojego nowego zamku na Yatarze. Zamek ten kupił Kain, jako członek Kartu, organizacji powołanej w trakcie poprzedniej kampanii przez Fane’a, której członkami poza nim i Kainem są jeszcze Brenda, Artemis, Volmar, Jarvan III, Sion, Ecory oraz Darell Guldennar. Fane przybył do zamku załatwić ostatnią sprawę, ostrzec wszystkich przed konsekwencjami zdrady poprzed przykład. W trakcie narady Fane zabił swoją młodszą siostrę Jaesę za jej wcześniejsze przyłączenie się do Rivolt. Jednak ledwo ciało ostygło i przybiegł strażnik z wieścią że coś nadciąga do zamku. Okazało się iż pod zamek Fane’a przybył czarny zeppelin, z którego desantowały elfy w czarnych zbrojach. Ich przywódcą był Irkantus, a towarzyszył mu bóg Parvon, odziany w szatę i zamaskowany. Irkantus zakpił sobie z Fane’a i nie podając powodu swojego przybycia, dał rozkaz na atak. Elfy przypuściły szturm na zamek wywołując chaos. Co dziwne, zabici żołnierze wstawali po chwili jako zombie. Fane próbował dorwać Irkantusa ale został z łatwością powstrzymany przez Parvona. Parvon uderzył Fane’a serią nagłych wizji skutecznie go unieruchamiając na moment. Fane w tych chaotycznych wizjach zobaczył otwartą na oścież ogromną bramę, jakiegoś rodzaju portal. Wreszcie najeźdzcy wyciągnęli z plądrowanego zamku ciało Jaesy, i Irkantus wycofał się z nim kpiąco wzywając Fane’a by gonił go na wschód, za Przełęcz, do krain elfów.
Fane wyruszył. Bo wszystko ma swój początek.


Fane – Intro


Fane przybył do Morphen wraz z Artemis i Ecorym śladami Irkantusa. Od czasu pierwszej konfrontacji z Parvonem, Fane zaczął miewać wizje w snach i na jawie, niekontrolowany zmysł. Trop czarnego zeppelina zaprowadził ich pod górski łańcuch, do ukrytej bazy. W drodze do niej, trójka napotkała tajemniczego nieznajomego który wiedząc że poszukują elfów w czarnych zbrojach, tak zwanych Czarnych Serc, zapytał czy może się do nich przyłączyć. Choć nieznajomy nie wyjawił swoich powodów, równocześnie nie prosił Fane’a o podanie własnych. Fane więc przystał na jego propozycję. Razem udali się do iluzorycznie ukrytych wrót na zboczu góry, które nieznajomy nadludzką siłą otworzył. Czwórka przedzierała się przez bazę, wywołując natychmiast alarm. Nieznajomy okazał się świetnym wojownikiem, gołymi pięściami rozbijając kamienne golemy. W trakcie solidnej walki zostali rodzieleni, Artemis pozostała z nieznajomym z tyłu gdy Fane i Ecory zjechali w dół windą, głębiej w podziemny kompleks.
Pierwszą rzeczą jaką znaleźli na niższym piętrze była antyczna biblioteka, używana wtenczas przez jednego gościa. Ów osobnik przedstawił się Fane’owi z nienaganną etykietą jako Nasir Palis, subtelnie dając mu do zrozumienia iż jest świadom że jest intruzem w bazie Irkantusa ale nie miał zamiaru go wydać, woląc by on i Fane nie zostali wrogami. Nasir poinformował Fane’a o tym iż poszukuje pochodzenia konceptu całego zła na świecie a następnie odszedł.
To był dopiero początek atrakcji. Podążając korytarzami, i słysząc że walka Artemis i Nieznajomego z elfami nadal trwa gdzieś dalej, dotarli do wysokiej jaskini. Na środku tenże wysoko pięła się ogromna kolumna, wieża. Fane rozpoznał ją jako jedną z dwóch pomiędzy którymi w jego wizji był otwarty portal. W końcu Fane i Ecory dotarli do komnaty Irkantusa, a wraz z nim był Parvon. Ten od razu swoją boską mocą sparaliżował Fane’a i Ecorego. Irkantus wykorzystał bezradność Fane’a by z niego więcej pokpić i powkurzać go. Powiedział mu o tym że dzięki pomocy Nasira Palisa, udało mu się wskrzesić Jaesę jako wampira, która to wtedy wkroczyła do komnaty z nienawiścią do Fane’a w oczach. Wyjawił mu też że Ecory w pełni nazywa się Ecory Heit, i on oraz Jaesa są przodkami Many Heit. Irkantus  nie wyjaśnił Fane’owi dlaczego go sprowadził do elfich krain i zamiast po prostu zabić wolał zostawić go przy życiu. Gdy wszyscy w pomieszczeniu usłyszeli harmider jaki wywołał Nieznajomy w innej części kompleksu, Fane znienacka domyślił się że Nieznajomy jest powiązany z Parvonem, być może nawet jako syn i ojciec. Zdumiona reakcja Irkantusa potwierdziła jego przypuszczenia. Wreszcie Nieznajomy wdarł się do komnaty i Parvon swoją mocą uśpił Fane’a.
W trakcie snu Fane miał kolejna wizję. W niej, jego ojciec zaczął opowiadać mu trochę o tym co się wokół niego dzieje. Z wizji Fane zrozumiał że Irkantus nie jest po prostu człowiekiem a czymś trochę innym i jego celem jest by cały świat go znienawidził. Dowiedział się również że celem Nasira Palisa jest wyzwolenie świata ze zła, w podobny sposób w jaki chciał to zrobić Sanguis. Wizja kończyła się spotkaniem Fane’a z jego zmarłą matką która poprosiła go aby odnalazł i chronił Wiedźmę Świętej Nocy o imieniu Ceithe, jako że Irkantus chce ją do czegoś wykorzystać.
Gdy Fane się obudził, w komnacie nie było już nikogo. Udało mu się przedrzeć przez rozpętany po całym kompleksie chaos w trakcie fazy ewakuacji. Odnalazł Artemis i razem uciekli z bazy, po drodze sabotując balon jednego z uciekających zeppelinów. Nieznajomy uciekł inną trasą niż oni, zaś Ecory został porwany przez Irkantusa. Opuszczając kompleks, Fane po raz drugi spotkał Nasira i zdążył mu zadeklarować że niestety jednak są wrogami. Nasir Palis odszedł wtedy spokojnie przez wyłom w wrotach prosto na słońce dnia, nie przejmując się nim kompletnie pomimo bycia wampirem.



Fane polecił Artemis wrócić przez Przełęcz by sprowadzić pozostałych członków Kartu a sam podążył za sabotowanym zeppelinem który mając podpalony balon spadł na ziemię. Fane przeszukał wrak, zauważając że zabici przez twarde lądowanie żołnierze Czarnych Serc jako zombie wygryźli resztę personelu. Na mostku dowodzenia, Fane znalazł mapę elfich krain z zaznaczonymi kilkoma punktami zainteresowania Irkantusa, każdy z drobnym opisem.





Thavis – Intro


Tymczasem gdzieś blisko Falch, na ziemiach ludzi z połnocy, stał sobie zamek. Należał on do starego czarownika Zethirna, który miał trójkę dzieci. Nie były to jednak rodzone dzieci, a raczej stworzone, sztuczni ludzie w pełni sprawni jak prawdziwi jednak bez własnej duszy. Drugim czynnikiem który ich odróżnia jest brak pigmentu we włosach. Thavis jest jednym z synów Zethirna. Przez całe życie zbierał wiedzę z książek, trenował walkę w nieznanym sobie celu. W końcu ta rutyna uległa zmianie gdy Zethirn zaaranżował zawody kto pierwszy odzyska skradziony przez koboldy sztylet. Thavis wyruszył tropem koboldów razem z dwójką swojego rodzeństwa. Wtem w trakcie pościgu został zepchnięty do ciemnego klifu. Leżąc i zbierają obolałe kości usłychał za sobą głos, odwrócił się i tak poznał piękną dziewczynę o imieniu Ceithe. Oboje poszli śladami koboldów, i z jej pomocą Thavis odebrał sztylet swojemu rodzeństwu które już zdążyło go odzyskać z koboldzich łapsk. Ceithe pozostała w swoim obozowisku nieopodal jaskiń zaś Thavis z resztą wrócili do zamku. Przez następnie dni Thavis wymykał się na noc do obozowiska Ceithe, w końcu mógł porozmawiać z kimś nowym jako że do zamku Zehtirna nigdy nie zbliżali się żadni goście. Jednak po kilku dniach ten zwyczaj został przerwany drastycznie. Pewnego burzliwego wieczoru, znienacka do zamku wpadła Ceithe, uciekając przed oprawcami w czarnych zbrojach. Wywiązała się walka pomiędzy Ceithe a Czarnymi Sercami. W rozgardiaszu zginęła siostra Thavisa, zaś ten z bratem wycofali się szukając Zethirna. Zgasło światło napędzane magiczną energią przez co golemy zamkowe nie ruszyły rozprawić się z intruzami. Ale przez to również otwarte były magiczne drzwi prowadzące do labolatorium Zehtirna, do którego jego dzieci nie miały wstępu. Thavis i jego brat zeszli więc tam na dół szukając ojca. Po drodze napotkali cztery wielkie szklane tuby w których ich zapewne stworzono. Jednakże rodzeństwa była trójka zaś tuby cztery, Thavis sprawdził do kogo należała czwarta. Znalazł jedynie imię „Arvellon”, zaś jego brat zapis że ten powiniem być starszy od nich o około dekadę. W końcu znaleźli Zethirna i zaprowadzili go do miejsca walk. Przybyli akurat w momencie gdy Ceithe wyczerpała się energia magiczna i czarownicy Czarnych Serc zdołali ją pojmać. Brat Thavisa zginął próbując uruchomić zamkowe golemy. Czarownicy wycofali się gdy Zethirn jednym stuknięciem swojej laski zmiótł golemy najeźdzców oraz żołnierzy. Czarownikom jednak pozwolił odejść. Thavis oburzony tym zachowaniem zapytał ojca co jest grane na co ten odpowiedział że los dziewczyny go nie obchodzi, ważne że elfy wyniosły się z jego zamku. Niepogodzony z tym Thavis zarządał by Zethirn mu pomógł. Ten wreszcie się zgodził że pozwoli mu odejść tropem oprawców Ceithe. Dodatkowo wyposażył go w pewien niezwykły miecz, oraz dał mu do wypicia specjalnie przygotowaną krew wampira by przemienić Thavisa, uznając że w obecnym stanie sobie nie poradzi. Thavis przystał na to i został wampirem, dowiadując się po fakcie że o ile wypicie tej sztucznej krwi było szybsze niż tradycyjna przemiana to miało swoją cenę. Thavisowi pozostał około rok egzystencji.



Ikfez – Intro


Tymczasem przez dżunglę przedzierał się Ikfez Tamrov, naukowiec z poprzedniej wyprawy Króla Holbara II. Ikfez pracował nad projektem lepszego żołnierza i w tym celu ludzie króla porywali elfy jako że długowieczność obiektu badań przynosiła lepsze rezultaty. W końcu jednak obóz króla został zmieciony z powierzchni ziemi, a Ikfez fartownie uciekł z oficerem Henardem. Ikfez zorientował się że zaginął jego mistrz Saming Uner i przypuszczał że został porwany przez elfy. Razem z Henardem wyruszyli na północ do miast ludzi żeby szukać tam pomocy. W trakcie drogi napotkali ukradkiem najemnika Myvesa, podsłuchując że szuka on Ikfeza Tamrova jednak zdecydowali się ominąć konfrontację.


Anae – Intro


Na szczęście nie ma potrzeby opisywać bo choć było załkiem długie i dobre to nie zawiera żadnych wydarzeń ważnych dla ogółu.


Ikfez i Thavis – Micro


Ikfez z Henardem dotarli do miasta Haerel gdzie zatrzymali się w karczmie myśląc co dalej.
Z drugiej strony w tym samym czasie do miasta przybył Thavis, podążając tropem trasy czarnego zeppelina. Był jednak głodny krwi i musiał znaleźć sobie ofiarę w mieście. Wypatrzył w tłumie niezłą laskę i zdecydował się podążać za nią. Okazało się że śledził Brendę która dotarła do gospody w której zatrzymali się Ikfez i Henard by pogadać z tym pierwszym. Otóż dzięki informacjom zdobytym przez Fane’a z wraku zeppelina, wiedzieli że Ikfez jest ścigany przez najemnika i postanowili się z nim dogadać. Brenda zaczęła rozmawiać z Ikfezem gdy do karczmy wszedł najemnik Myves wraz z jakimś magiem. Thavis stojący obok, zorientował się że mag pochodzi z Czarnych Serc i szybko przebił Myvesa mieczem żeby przesłuchać maga. Ikfez też chciał zadać magowi kilka pytań więc przesłuchiwali go na zmianę. Ikfez dowiedział się że najemnik Myves szuka go na polecenie jego mistrza Saminga który pracuje teraz dla Irkantusa. Thavis zaś nie dowiedział się niczego o tym gdzie zabrano Ceithe i z wściekłości zabił maga. Wtem Myves wstał i zaatakował wszystkich. Dzięki przewadze liczebnej, Myves musiał się w końcu wycofać co udało mu się zrobić. Brenda słysząc z przesłuchania kogo szuka Thavis, obiecała mu więcej informacji jeśli wyruszy z nią i Ikfezem do Cadworu, gdzie wszyscy mają się zebrać.


Anae i Fane – Micro


Wtenczas w mieście Feris, Fane kierowany zapisami z odzyskanej mapy, spotkał się z tak zwanym „Skorpionem”. Tymże okazała się Anae, elfia zabójczyni. Choć Fane złamał zasadę braku bezpośedniego kontaktu ze Skorpionem czego wynikiem była nieufność Anae, to w końcu udało mu się ją przekonać do współpracy, zlecając Anae ochronę Ikfeza Tamrova.


Od tego momentu zaczyna się sesja.


Wszyscy


Do spotkania doszło w Cadworze, mieście Arahaelu. Wszyscy zebrali się w sali narad, w forcie sfinansowanym przez Kaina. Tam, Fane opowiedział wszystkim o sytuacji, zbierając też raporty pozostałych stron. Anae, Thavis i Ikfez postanowili się przyłączyć do sprawy chociażby dla własnych interesów. Oficer Henard pyskował trochę i Fane polecił Thavisowi go zabić co ten uczynił szybko i bezlitośnie. Wiedząc z przechwyconej mapy że w Baul jest garnizon z misją odebrania jakiegoś ważnego więźnia, Fane domyślił się że chodzi pewnie o Ceithe i posłał tam Jarvana i Siona do odbicia jej. Darell i Volmar udali się na Przełęcz, słysząc pogłoski o tym że Król Holbar II ma zamiar wrócić na dogrywkę na elfach. Ich planem było zabicie króla i poprzez iluzję dowodzenie jego wojskiem. Anane, Ikfez i Thavis zaś wyruszyli do ruin nieopodal by zorientować się czego szukają tam Czarne Serca…


Team


Drużyna wbiła na miejsce. Na początku bardzo amatorsko, ledwie co zabili strażników Czarnych Serc przed ruinami przebranych za zwyczajnych najemników by nie zwracać na siebie uwagi. Przy nich znaleźli ciekawe ulotki z wskazówkami dla strażników jak postępować w różnych sytuacjach. Po przeczytaniu tychże drużyna zreflektowała swoje podejście i dalej przedzierali się przez ruiny bardzo profesjonalnie, ustawiając zasadzki i kończąc walkę zanim ta się nawet zaczyna. Obeszli prawie całe ruiny z wyjątkiem jednego korytarza, i dopadli zarzadzającego całą ekspedycją maga. Związali go i wzięli na przesłuchanie jako że ten utrzymywał że Saming kazał mu zebrać inskrypcje ze ścian ale w nieznanym mu celu.


Fane


Tymczasem Fane ruszył do stolicy Arahaelu, Cephen, z zamiarem poznania Cesarzowej.
Gdy przybył na miejsce wbrew swoim oczekiwaniom okazało się że nie można od tak dostać się do Czerwonego Pałacu, ale gdy już miał sobie dać spokój, pojawił się człowiek który rozkazał strażnikom wpuścić Fane’a. Człowiek ten nazywał się Jazlak Garrotta, mistrze szpiegów Cesarzowej. Jazlak wiedział że Fane jest wrogiem Irkantusa i dzięki jego pomocy dopuszczono Fane’a do audiencji z Cesarzową. Podczas niej Fane ostrzegł Cesarzową o zamiarach Irkantusa. Następnie Fane poszedł kolejnym tropem z mapu do Zamku Odosobnionych. Choć trudno było zdobyć jakiekolwiek informacje na temat tego miejsca, gdy w końcu mu się udało dowiedział się czym jest niejakie Berło Mroku. To artefakt otwierający portal do Planu Cieni umożliwiając użytkownikowi podróż przezeń. Fane wbił do zamku przez okno, przebijając się przez iluzję. Wewnątrz był świadkiem narady mieszkańców zamku. Jeden z nich o imieniu Berhaer, nalegał by przyłączyć się do Irkantusa, znieść opresję zewnętrznego świata wywieraną na nekromancję. Fane w końcu dotarł do warsztatu do przetrzymywano Berło. Na miejscu dowiedział się jednak że jest ono niedokończone i niesprawne. Użycie Berła w jego obecnym stanie wywołuje jeden portal do planu cieni który wsywa wszystko w pobliżu niczym czarna dziura. Fane sprawdził to działanie w praktyce na nekromantach którzy próbowali go powwtrzymać. Po ucieczce Fane’a, na miejsce przybył Berhaer i oznajmił że to znak iż należy wprowadzić jego metody. Berhaer zabił całą opozycję i przejął władzę w zamku.


Team


Po załatwieniu sprawy  z ruinami, drużyna wróciła z jeńcem magiem do Fortu. Spotkali się z Fanem i rozmówili co dalej. Kain wynajął specjaliste od języków w celu przetłumaczenia notatek z inskrypcji które miał ze sobą elfi mag. Po krótkim przesłuchaniu i niewielu konkluzjach zabili go. Następnym zadaniem drużyny było wyruszenie do Forven w celu zbadania „manifestu silnej psionicznie istoty” który zainteresował Czarne Serca. Tymczasem raporty pozostałych członków Kartu przybyły. Jarvan i Sion dowiedzieli się że zeppelin przewożący więźnia nigdy nie dotarł do garnizonu. Zamiast tego rozbił się po drodze zaś więzień czyli Ceithe zdołała uciec. Ponadto Volmar wrócił do fortu. Choć on i Darell zdołali zinfiltrować obóz króla to jak się okazało, Holbar II wynajął zdolnego psiona który wychaczył zamiary Volmara i Darella. Volmar zdołał uciec, jednak Darell już nie. Powstrzymał go rycerz w niezniszczalnej czarnej zbroi.
Drużyna ruszyła do Forven zaś Fane postanowił osobiście wyruszyć sprawdzić czy Darell jeszcze żyje i go ewentualnie odbić.


Fane


Przybywszy na miejsce Fane rozmówił się z królem. Król oszczędził Darella aczkolwiek zmusił go do odprawienia niebezpiecznego rytuału ze zwoju który znaleźli jego ludzie. Rytuał ten przywołuje sługę boga wojny, patrona zwycięstwa i dumy na rozkazy wzywającego aczkolwiek ponieważ bóg ten nie istnieje od pewnego czasu, było ryzyko że coś pójdzie drastycznie źle z rzucającym. Fane zapoznał się również z najważniejszymi członkami ekipy króla: rycerz Svardus noszący Czarną Zbroję, tą samą z którą Fane i ekipa się męczyli na poprzedniej sesji, psion Troinn który jest głownie od kontrolowania wpływów przeklętej zbroji aby Svardus nie oszalał przez noszenie jej, egzekutorzy Foron i Varden D’aunn którzy pomagają królowi z interesów kościoła Vidara. Darellowi udało się rzucić zaklęcie ze zwoju i w efekcie przywołał osobę która dawniej dała się postaciom z poprzedniej sesji we znaki, Anamesha Dralla.
Król był zadowolony że Darell zdołał objąć jako tako kontrolę nad Anameshem, choć Fane podejrzewa że ten pozwala na to tylko ze swojego kaprysu. Fane i Holbar II nawiązali współpracę, Darell został w obozie króla jako łącznik pomiędzy nimi.


Team


Drużyna dotarła do Forven bez problemów. Gdy przybyli na miejsce od razu zaczęli rozglądać się za informacjami odnośnie dziwnej istoty. Thavis posiadający pewną wiedzę z książek domyślał się że chodzi o istotę Uyo którą dawniej w tym mieście pokonała Zajebista Trójca. Z tego powodu poszukując informacji pierwej pytali właśnie o nią. Chociaż miejscowi nie potrafili im wiele pomóc, znaleźli u miejscowego malarza ciekawy obraz. Przedstawiał on według autora właśnie Zajebistą Trójcę. Thavis rozpoznał że obrazie jest młodsza o kilka lat Ceithe i wzruszony odkupił obraz. Poza nią na obrazie był jeszcze namalowany  jakiś silny typ w cienmych włosach, oraz młodzieniec o włosach białych jak Thavisa co kazało mu przypuszczać że to jego zaginiony starszy brat Arvellon. Drużyna znalazła opuszczoną kopalnięw której żyła istota Uyo. Przedzierając się przez psionicznie kontrolowane dzikie zwierzęta, napotykając grupę elfów oblężoną przez nie w kopalni oraz wreszcie zabijając dwa bazyliszki, dotarli do samej istoty przypominającą pleśń i mech zarastający kamienne ściany jaskini. Thavis podpalił istotę Uyo prawdopodobnie zabijając ją ponownie na kilka lat po czym opuścili kopalnię i dopilnowali by ją zawalono.
Wracając do Cadworu zatrzymali się w mieście po drodze żeby odpocząć. Anae siedziała z Ikfezem w karczmie podczas gdy Thavis polował na nocną przekąske. Gdy Thavis się najadł krwią, do zaułka w który zwabił swoją zdobycz, weszła postać. Był to Nasir Palis który dostrzegając makabryczne rzeczy które Thavis robi z swoimi ofiarami uznał że jako starszy wampir powinien dać młodszemu reprymendę, ukarać za pozwalanie swojemu instyntkowi bestii na zbyt wiele. Thavis został szybko pociachany przez Nasira i zostawiony na bruku. Przed odejściem Nasir poprosił grzecznie Thavisa o przekazanie wiadomości pozostałym że spotkają się za półtora miesiąca w opuszczonej wiosce Taschen.
Następnym przystankiem w drodze powrotnej do Cadworu było pojawienie się nagle ogromnej kopuły na horyzoncie. Tą kopułą była manifestacja Świętej Nocy a to oznaczało że Ceithe jako Wiedźma Świętej Nocy musiała być w jej środku. Anae, Ikfez, Thavis oraz Fane wszyscy zauważyli trudny do przeoczenia widok i pośpieszyli w jej stronę.


Wszyscy


Wszyscy znaleźli się całą czwórką wewnątrz kopuły. Choć na obszarze geograficznie nie było nic więcej poza lasami i polami to zmienił się on nie do poznania. Wszystko było bardziej upiorne i jakby z zaświatów. Na domiar tego po okolicy panoszyły się wszelkiej maści duchy. Otóż magia Wiedźmy, tak zwana „Piąta Prawdziwa Magia” to przede wszystkim manipulacja życiem po śmierci, i na obszarze Świętej Nocy wszelkie duchy mogły zostać przyzwane na jej rozkaz. Widząc na horyzoncie co się święci, Darell wysłał Fane’owi wiadomość że Król wyśle jego i Anamesha do nich żeby przetestować zdolności patrona zwycięstwa. Kierując się odgłosami batalii drużyna napotkała walkę Czarnych Serc z tutejszymi istotami które po rozprawieniu się z elfami rzuciły się na drużynę. Uciekając przed zjawami, drużyna wpadła na polanę gdzie zostali oślepieni. Po odzyskaniu wzroku obudzili się na tenże polanie a wśród nich stała Ceithe, rozmawiając sobie z Thavisem. Poza nią był także człowiek którego Fane rozpoznał jako Nieznajomego z swojego micro, zaś pozostali jako siłacza z obrazu. Nieznajomy przybył uratować Ceithe która niechcący wyzwoliłą swoją moc zwracając na siebie uwagę wszystkich którzy jej poszukiwali. Jak się okazało Ceithe nie wiedziała nawet kim tak naprawdę jest i w żaden sposób nie potrafiła kontrolować Piątej Magii. Gdy dostrzegli przebijające się przez barierę kopuły czarne zeppeliy, cała siódemka razem ruszyła po drodze napotykając broniących się przed niekontrolowanymi zjawami Anamesha oraz Darella. Wymienili się zaledwie imionami, i Darell oraz Anamesh odeszli żeby osłonić drużynę przed atakiem Czarnych Serc ze strony wschodu. Pozostali przygotowali się na atak od zachodu który wkrótce nastąpił. Wycinając nacierające oddziały elfów całą zabawę przerwało przybycie Parvona. Ten natychmiast objął wszystkich tymczasowym paraliżem i obok niego pojawiła się projekcja Irkantusa. Drużyna choć nie znała go z imienia to rozpoznała Irkantusa jako młodzieńca o białych włosach z obrazu. Ich przypuszczenia potwierdziły się gdy Ceithe nazwała Irkantusa Arvellonem ku jego drobnej irytacji. Irkantus/Arvellon wtedy obejrzał wszystkich po kolei, jego słowa przy Anae implikowały że zna Skorpiona i pogratulował jej „zadania z Caulier”. Wreszcie Irkantus kazał Parvonowi zabić wszystkich. Paraliż przestał działać i wywiązała się walka. Drużyna wspólnymi siłami pokonała rzekomego boga który okazał się o wiele łatwiejszy do pokonania niż by się wydawało gdy miał taką liczbę przeciwników. Jednakże Parvon zdążył rzucić klątwe na Ceithe wymazując jej pamięć, a co za tym idzie umiejętność rzucania czarów.
Po walce drużyna Święta Noc ulotniła się, zaś wróciła do Cadworu wraz z Nieznajomym i Ceithe.


Koniec Rozdziału I

Fane- przerywnik


Podczas przerwy na sesji, pisząc ogólnie Fane zdołał zrekrutować do sprawy Laenel.
To elfka, poprzednia pani generał Czarnych Serc którą zastąpił Irkantus. Laenel nie zgadzając się żeby człowiek dowodził elitarnymi oddziałami Morphen postawiła się i uciekła z swoimi lojalnymi oddziałami na zeppelinie „Mroczny Mesjasz”. Wykonując zadanie na test intencji, Fane znalazł się na pokładzie statku ukrytego wśród chmur pomiędzy wysokimi szczytami gór. Warunki tego spotkania były bardzo zbliżone do nieprzyjemnego przesłuchania, w którym Laenel była przesłuchującą. Ostatecznie ona i Fane zgodzili się współpracować choć Laenel zastrzegła że nie może jej rozkazywać. Wspólnie przeprowadzili już jedną akcję, mianowicie odkryli tajny ośrodek labolatoryjny w dżungli Morphen i współpracując z śmietanka towarzystwa z obozu Króla Holbara II, zdobyli prototypy nowych, zajebistych tarcz magicznych.

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot